Menu
1 / 0
Aktualności /

Włodarczyk podąża śladami Rabsztyn

Anita Włodarczyk nie została wybrana przez IAAF lekkoatletką roku, ale nominowanie do piątki najlepszych było jej dużym sukcesem. Poprzednią polską lekkoatletką zajmującą tak wysokie lokaty w rankingach światowych była, 30 lat wcześniej, Grażyna Rabsztyn.

Anita Włodarczyk nie została wybrana przez IAAF lekkoatletką roku, ale nominowanie do piątki najlepszych było jej dużym sukcesem. Poprzednią polską lekkoatletką zajmującą tak wysokie lokaty w rankingach światowych była, 30 lat wcześniej, Grażyna Rabsztyn.

IAAF przyznaje nagrodę dla najlepszej pary lekkoatletów roku od 1988 r. W ciągu 20 lat z Polek tylko Wanda Panfil została wyróżniona zajmując w 1991 r., po zdobyciu tytułu mistrzyni świata  w maratonie, 7. miejsce (początkowo ogłaszano kolejność 10 najlepszych).

Aby znaleźć Polkę w pierwszej piątce musimy zatem sięgnąć do starszego rankingu - amerykańskiego czasopisma Track & Field News (klasyfikującego kobiety od 1974 r). Inny panel ekspertów, ale ostateczne wyniki dość zbliżone, Wanda Panfil w 1991 r. - na 8 pozycji.

A ostatnią polską lekkoatletką wyżej notowaną była Grażyna Rabsztyn, która w 1979 r. uległa tylko Maricie Koch (NRD) i Evelyn Ashford (USA). Dla pani Grażyny był to świetny sezon (wyrównany własny rekord świata, 8 startów bez porażki, w tym zwycięstwo w Pucharze Świata), trzeci z rzędu w pierwszej „10” (4 m. ’77 i 9 m. ’78).

Oczywiście największe sukcesy w rankingach odnosiła Irena Szewińska, która wygrała już pierwszą edycję T&FN w 1974 r.

Wśród mężczyzn w rankingu Track & Field News jeszcze niedawno wysoko notowano Roberta Korzeniowskiego: 8 m. w 2003 r. (po zdobyciu tytułu mistrza świata na Saint-Denis) i 4 m. po sięgnięciu po dwa złote medale na Igrzyskach w Sydney. A jego poprzednikiem na listach był Władysław Kozakiewicz (4 m. ‘77 i ‘80).

jr;   media@pzla.pl





 

Powrót do listy

Więcej