W Lozannie w biegu na 800 metrów Marcin Lewandowski wypełnił minimum PZLA na mistrzostwa świata, a Ukrainiec Bohdan Bondarenko - mistrz świata juniorów z Bydgoszczy - ustanowił fantastyczny rekord życiowy w skoku wzwyż uzyskując rezultat 2.41.
W Lozannie w biegu na 800 metrów Marcin Lewandowski wypełnił minimum PZLA na mistrzostwa świata, a Ukrainiec Bohdan Bondarenko - mistrz świata juniorów z Bydgoszczy - ustanowił fantastyczny rekord życiowy w skoku wzwyż uzyskując rezultat 2.41.
Ukrainiec w ostatnich miesiącach spisuje się bardzo dobrze – jest jedynym zawodnikiem, który pokonał w sezonie letnim rewelacyjnego Mutaza Barshima z Kataru. Dziś pochodzący z Charkowa skoczek imponował formą zaliczając w pierwszych próbach 2.24, 2.30, 2.35 oraz 2.39. Z wysokością 2.41 (nowy rekord Ukrainy) uporał się w trzecim podejściu. Młodzieżowy mistrz Europy z Ostrawy atakował później nowy rekord świata jednak wszystkie trzy próby na 2.46 zakończyły się niepowodzeniem. Bondarenko jest drugim w XXI wieku – obok wspomnianego Barshima, który na początku czerwca w Eugene skoczył 2.40 – zawodnikiem, który na stadionie pokonał w skoku wzwyż ponad 2.40. Niezwykle interesująco zapowiada się zatem walka o medale w skoku wzwyż podczas sierpniowych mistrzostw świata. Do walki o medale powinien włączyć się także drugi dziś Amerykanin Erik Kynard – wicemistrz olimpijski z Londynu pokonał dziś 2.37 ustanawiając rekord życiowy.
W biegu na 100 metrów czterech zawodników zeszło poniżej granicy 10 sekund. Najlepszy był faworyt Tyson Gay (9.79), drugi linię mety przekroczył Asafa Powell (9.88). Postawą na bieżni zaimponował czwarty na mecie Kim Collins – 37-letni mistrz świata z Paryża ustanowił rekord kraju wynikiem 9.97. Warto dodać, że zawodnik z Saint Kitts i Nevis ostatni raz magiczną barierę 10 sekund pokonał 10 lat temu.
Z naszych reprezentantów w Lozannie jako pierwsza zaprezentowała się Żaneta Glanc. Zawodniczka z Poznania w swojej najlepszej próbie posłała dysk na odległość 62.41 i ostatecznie zajęła siódme miejsce. Zwyciężyła Chorwatka Sandra Perković z najlepszym w tym roku wynikiem na świecie (i rekordem mityngu) – 68.96. Dzisiejszym sukcesem w Lozannie mistrzyni olimpijska z Londynu zapewniła sobie końcowe zwycięstwo w tegorocznej Diamentowej Lidze.
Piąte miejsce w pchnięciu kulą zajął Tomasz Majewski. Podopieczny Henryka Olszewskiego w czwartej próbie uzyskał wynik 20.26. Najlepsi w Lozannie – zgodnie z przewidywaniami – byli Amerykanie. Ryan Whiting i Reese Hoffa przekroczyli 21 metrów pchając odpowiednio 21.88 oraz 21.58. Warto dodać, że Hoffa aż w pięciu próbach uzyskiwał rezultat ponad 21 metrów.
Marcin Lewandowski w dobrze obsadzonym biegu na 800 metrów zajął trzecie miejsce z czasem 1:44.31 i wypełnił wskaźnik PZLA na mistrzostwa świata w Moskwie. Najszybszy na dystansie dwóch okrążeń był faworyt biegu Mohammed Aman, który uzyskał rezultat 1:43.33. Etiopczyka i Polaka na linii mety rozdzielił jeszcze brązowy medalista mistrzostw Europy z Helsinek Francuz Pierre Ambroise Bosse (1:44.11).
Artur Noga z czasem 13.44 uplasował się na siódmym miejscu w biegu na 110 metrów przez płotki. Zwyciężył z najlepszym czasem w tym roku na świecie David Oliver (13.03). Amerykanin w Lozannie zrewanżował się, trzeciemu dziś, swojemu rodakowi Ryanowi Wilsonowi za porażkę w Des Moines podczas mistrzostw USA (Oliver zdobył tam srebro).
W rzucie oszczepem zawodnik InPost Javelin Team Łukasz Grzeszczuk, przygotowujący się do startu w Uniwersjadzie, zajął siódme miejsce mając tylko jedną mierzoną próbę – w pierwszej kolejce uzyskał 78.22. Najlepszy w tej konkurencji podczas mityngu w Lozannie był, niespodziewanie, Szwed Kim Amb (82.65), który pokonał utytułowanego Andreasa Thorkildsena (81.54).
Kolejny mityng Diamentowej Ligi odbędzie się w sobotę 6 lipca na Stade de France w Paryżu.
Pełne wyniki: LOZANNA
M.Jałoszyński