W efekcie kolejnej dyskwalifikacji nałożonej na zespół rosyjski lekkoatletyczna reprezentacja Polski awansowała na trzecie miejsce w klasyfikacji drużynowych mistrzostw Europy z sezonu 2013. – Mimo iż po latach, to dobrze, że sprawiedliwości staje się zadość – przyznaje Tomasz Majewski, dziś wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, a przed ponad dekadą kapitan polskiej drużyny w Gateshead.
Gdy przed ponad dekadą reprezentacja Polski finiszowała na piątym miejscu w drużynowych mistrzostwach Europy w brytyjskim Gateshead, nikt nie przypuszczał, że po latach biało-czerwona drużyna awansuje na podium klasyfikacji końcowej tej imprezy. Tak się jednak stało. W obliczu kolejnych dopingowych wpadek reprezentantów Rosji, Turcji, Francji czy Białorusi Polska awansowała z piątego na trzecie miejsce zawodów rozegranych w czerwcu 2013 roku.
– Pismo w tej sprawie dotarło do nas w październiku, a ostatnio w Skopje podczas dorocznego spotkania European Athletics odebraliśmy z rąk władz międzynarodowej federacji okolicznościowy brązowy medal – relacjonuje sekretarz generalny Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Krzysztof Kęcki.
Ostatnie informacje jakie spłynęły w tej sprawie do federacji członkowskich European Athletics, są już kolejnymi doniesieniami dotyczącymi zmian w ostatecznej kolejności czwartej edycji zawodów superligi drużynowych mistrzostw Europy.
– Ponad dekadę czekaliśmy na taką informację. Bardzo długo. Oryginalnie zajęliśmy tam piąte miejsce, trochę zabrakło do podium. Rosjanie wygrali, ale przez kolejne wpadki dopingowe zaczęli tracić pozycje. Dziś ich zespół jest klasyfikowany na piątym miejscu, a my wskakujemy na trzecią lokatę. Sprawiedliwości staje się zadość. Szkoda, że trzeba było na to czekać tak długo – komentuje wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Tomasz Majewski, który w 2013 roku jako zawodnik zajął w Gateshead drugie miejsce w konkursie pchnięcia kulą.
Podczas zawodów w Wielkiej Brytanii biało-czerwoni odnieśli dwa indywidualne zwycięstwa. Najlepszym biegaczem na 800 metrów okazał się – po pasjonującej walce – Adam Kszczot, a w konkursie rzutu młotem triumfował Paweł Fajdek.
– Nielegalny doping to nowotwór współczesnego sportu. Dobrze, że się z nim walczy, zabiera medale i punkty tym, którzy byli po prostu nieuczciwi w stosunku do pozostałych. Szkoda tylko, że czasem trzeba na to czekać aż tak długo. Zresztą tego, że nie stanęliśmy wtedy na podium, nikt nam nie zwróci. Niemniej bardzo fajnie, że ostatecznie jako reprezentacja zostaliśmy sklasyfikowani na trzecim miejscu – komentuje Fajdek, który w 2013 roku wygrał z wynikiem 77.00.
Drużynowe mistrzostwa Europy są obecne w kalendarzu lekkoatletycznym od 15 lat. Pierwsza edycja imprezy, która zastąpiła rozgrywany od połowy lat 60. puchar Europy odbyła się w czerwcu 2009 roku w Leirii. Reprezentacja Polski triumfowała w rozgrywkach dwukrotnie, zdobywając miano drużynowego mistrza Europy w 2019 oraz 2021 roku. Najbliższa edycja drużynowych mistrzostw Starego Kontynentu odbędzie się w czerwcu 2025 roku w Madrycie (I dywizja z udziałem Polski) oraz w Mariborze (II i III dywizja).
Klasyfikacja czołówki DME Gateshead 2013
- Niemcy 352,5 pkt.
- Wielka Brytania 343 pkt.
- Polska 310,5 pkt.
- Francja 306,5 pkt.
- Rosja 302,5 pkt (oryginalnie wygrana z dorobkiem 354,5 pkt)
Maciej Jałoszyński