Dziś popołudniu z Warszawy do Pekinu wyleciała ostatnia duża grupa biało-czerwonych lekkoatletów, którzy od soboty walczyć będą o jak najwyższe cele podczas mistrzostw świata.
Dziś popołudniu z Warszawy do Pekinu wyleciała ostatnia duża grupa biało-czerwonych lekkoatletów, którzy od soboty walczyć będą o jak najwyższe cele podczas mistrzostw świata.
W czwartek do stolicy Chińskiej Republiki Ludowej udała się silna grupa miotaczy z Anitą Włodarczyk i Piotrem Małachowskim na czele oraz nasz najlepszy obecnie wieloboista Paweł Wiesiołek. Wszyscy do Pekinu lecą w doskonałych humorach, gotowi do walki. Największym zainteresowaniem przybyłych licznie na Okęcie dziennikarzy cieszyli się właśnie Anita Włodarczyk oraz dyskobole Piotr Małachowski i Robert Urbanek. Anita zbierała od wszystkich symboliczne kopniaki na szczęście i z optymizmem wyruszyła w drogę po drugi w karierze złoty medal mistrzostw świata.
Dziś na globalny czempionat udali się także najmłodsi w naszym zespole – oszczepniczka Maria Andrejczyk i kulomiot Konrad Bukowiecki. Mimo iż oboje są ciągle juniorami to podczas mistrzostw powinni dać nam powody do radości.
- Sezon nam się przedłużył ale Majka jest nadal w dobrej formie. Potrenowaliśmy spokojnie u siebie w Sejnach i spodziewamy się dobrych wyników. – mówił na stołecznym Lotnisku Chopina Karol Sikorski, trener mistrzyni Europy juniorek w rzucie oszczepem.
Jako ostatnia do reprezentacji dołączy, 25 sierpnia, chodziarka Agnieszka Dygacz.
15. IAAF Mistrzostwa Świata rozpoczną się w Ptasim Gnieździe o 01:25 (czasu środkowoeuropejskiego) w nocy z piątku na sobotę.
Maciej Jałoszyński