Menu
1 / 0
Aktualności /

Diamentowa Liga w Katarze: Jóźwik i Hoffmann bez presji

Diamentowa Liga w Katarze: Jóźwik i Hoffmann bez presji

Dwoje polskich lekkoatletów wystartuje w piątek w pierwszym tegorocznym mityngu Diamentowej Ligi. To trójskoczek Karol Hoffmann i specjalistka od dystansu 800 m - Joanna Jóźwik.

Dwoje polskich lekkoatletów wystartuje w piątek w pierwszym tegorocznym mityngu Diamentowej Ligi. To trójskoczek Karol Hoffmann i specjalistka od dystansu 800 m - Joanna Jóźwik.


Podopieczna trenera Andrzeja Wołkowyckiego wyleciała do Dauhy w środę. Przyznała, że nowy regulamin, mówiący o tym, że punkty zebrane w mityngach kwalifikacyjnych nie liczą się w finale Diamentowej Ligi, jest lepszy niż poprzedni. - Skoro mogę, to będę startować, żeby zbierać punkty kwalifikacyjne do finału. Przepis mówiący o tym, że w ostatnim mityngu będziemy biegać "od zera", mając równe szanse, jest bardziej sprawiedliwy niż dotychczasowy. Nie będzie tak, że Semenya przyjedzie na finał, mając wygraną w kieszeni. I bardzo fajnie - powiedziała Asia.
Wspomniana przez nią Caster Semenya, czyli mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro, to nie jedyna gwiazda, z jaką przyjdzie się zmierzyć Jóźwik w Katarze. Obok niej na bieżni staną pozostałe medalistki z Rio, czyli Francine Niyonsaba i Margaret Wambui. Będzie też debiutująca na tym dystansie na stadionie, rekordzistka świata na 1500 m, Etiopka Genzebe Dibaba.  - Pierwszy raz startuję tak wcześnie, niedawno zeszłam z ciężkiego treningu. Zrobiłam jedno tempo, przygotowujące mnie pod ten bieg. Dlatego traktuję go treningowo, nie liczę na żaden super wynik. Chcę się przetrzeć i obiegać ze światową czołówką. Nastawiam się oczywiście na szybkie bieganie, może od razu uzyskam niezły rezultat? Ale nie nakładam na siebie żadnej presji - zapewnia Asia.

 

Karol Hoffmann podczas ME w Amsterdamie

Podczas ME w Amsterdamie Karol Hoffmann uzyskał w trójskoku wynik 17.16 m. Liczy na to, że w Diamentowej Lidze będzie fruwał równie daleko (fot. M. Biczyk)


Z podobnym nastawieniem poleciał do Kataru nasz najlepszy trójskoczek, Karol Hoffmann. Dla niego już sam fakt zaproszenia go do występu w mityngu Diamentowej Ligi to spore wyróżnienie. - Trzeba wykorzystywać takie szanse i zamierzam to zrobić. Zawsze, kiedy staję na starcie liczę na skoki 17-metrowe. Gdyby było inaczej to właściwie nie miałbym po co trenować. Muszę jednak przyznać, że start w Dausze jest bardzo wcześnie. Pierwotnie z trenerem Michałem Łukasiakiem planowaliśmy rozpoczęcie sezonu kilkanaście dni później w Warszawie, a następnie zagraniczne konkursy. Sezon jest przeciez dość długi.  Jednak kiedy przyszło zaproszenie do Dauhy nie można było odmówić. Skoro znalazło się miejsce dla mnie wśród najlepszych, żal byłoby nie skorzystać, fajnie znaleźć się w tym gronie. Całkiem nieźle przetrenowałem zimowy sezon i powinienem być gotowy na dalekie skakanie. Jestem bardzo dobrze prowadzony i mam nadzieję, że uniknę jakichś komplikacji zdrowotnych. Mityngi Diamentowej Ligi są bardzo prestiżowe, zawsze staram się wypaść w nich jak najlepiej. Jadąc na tego typu zawody w przeszłości stawiałem sobie ambitne cele. Dwa razy byłem ósmy, raz czwarty. Fajnie byłoby znaleźć się kiedyś na podium Diamentowej Ligi. Cieszy mnie, że w tym roku powrócono do przepisu, mówiącego o sześciu skokach dla ośmiu zawodników, a nie czterech najlepszych, jak to było ostatnio. To wyrównuje szanse dla pozostałych. Wszystko zmierza ku dobremu - powiedział ubiegłoroczny wicemistrz Europy z Amsterdamu. Jego rywalami w Katarze będą m.in. dwukrotny mistrz olimpijski (Londyn i Rio) - Christian Taylor oraz brązowy medalista ostatnich igrzysk - Chińczyk Bin Dong.

rav

Powrót do listy

Więcej