Białoruska Federacja Lekkoatletyczna potwierdziła dożywotnią dyskwalifikację kulomiota Andreja Michniewicza. To efekt powtórnych badań próbek z Mistrzostw Świata 2005. Decyzja ta oznacza, że Białorusin straci m.in. złoty medal mistrzostw Europy z Barcelony, który przypadnie drugiemu w Katalonii Tomaszowi Majewskiemu.
Białoruska Federacja Lekkoatletyczna potwierdziła dożywotnią dyskwalifikację kulomiota Andreja Michniewicza. To efekt powtórnych badań próbek z Mistrzostw Świata 2005. Decyzja ta oznacza, że Białorusin straci m.in. złoty medal mistrzostw Europy z Barcelony, który przypadnie drugiemu w Katalonii Tomaszowi Majewskiemu.
- Znając wyczyny białoruskich sportowców spodziewaliśmy się tego już w Barcelonie. – komentuje dla serwisu PZLA.pl decyzję o zawieszeniu Michniewicza trener Tomasza Majewskiego Henryk Olszewski.
W 2005 w Helsinkach Michniewicz zajął 6. miejsce. Dzisiejsza decyzja oznacza, że Białorusin straci brązowy medal olimpijski z Pekinu (na trzecie miejsce awansuje Kanadyjczyk Dylan Armstrong), dwa brązowe medale mistrzostw świata (Osaka 2007, Daegu 2011), dwa medale halowych mistrzostw świata (Moskwa 2006, Ad-Dauha 2010) oraz dwa krążki mistrzostw Europy: srebrny z Göteborga (2006) oraz złoty z Barcelony (2010). Właśnie złoto wywalczone w stolicy Katalonii otrzyma drugi na Estadi Olímpic Lluís Companys Tomasz Majewski.
Dla Michniewicza to druga wpadka dopingowa. Pierwszy raz Białorusin został przyłapany na stosowaniu niedozwolonych środków w 2001 roku podczas światowego czempionatu w Edmonton - otrzymał wówczas karę 2 lat dyskwalifikacji (od 7 sierpnia 2001 do 6 sierpnia 2003). Tuż po zakończeniu karencji - mimo sprzeciwu opinii publicznej - wystartował w Paryżu i zdobył złoto mistrzostw świata.
Kilka tygodni temu potwierdzono dyskwalifikację (także po ponownych badaniach próbek z mistrzostw w Helsinkach) innych białoruskich zawodników - młociarzy Iwana Tichona i Wadima Diewiatowskiego. Dzięki temu Szymonowi Ziółkowskiemu przypadnie złoty medal mistrzostw z 2005 roku.
M.Jałoszyński